Tylko dzięki współpracy policjantów z całego świata możliwe jest powstrzymanie przestępczości zorganizowanej. Ale także, przy mniej poważnych przestępstwach, taka międzynarodowa pomoc ma sens i jest potrzebna.
Pod koniec listopada głośno było o podziękowaniach, które dla policjanta z jastrzębskiej komendy (woj. śląskie), przysłał sam szef amerykańskiego FBI.
– Ponieważ obecnie działalność przestępcza przekracza granice wielu krajów, agencje odpowiedzialne za zwalczanie przestępczości muszą rozwijać wspólne działania na niespotykaną wcześniej skalę. Pana osoba miała instrumentalne znaczenie w tej współpracy – tymi właśnie słowami szef Federal Bureau of Investigation podziękował polskiemu policjantowi.
Czym nasz funkcjonariusz zasłużył na takie odznaczenie? Pomógł namierzyć polskiego bandytę, który na terenie Stanów Zjednoczonych działał w gangu zajmującym się handlem bronią, narkotykami, a także kradzionymi samochodami Zatrzymany we Władysławowie Paweł G. poszukiwany był od 12 lat. Z Polski najpierw uciekł do Europy Zachodniej, a następnie do USA. W końcu jednak udało się go zatrzymać. To tylko jeden z przykładów międzynarodowej współpracy policjantów zakończonej sukcesem.
W sierpniu do polskiej policji po pomoc zgłosili się funkcjonariusze z Białorusi. Chcieli zatrzymać obywatelkę Białorusi – Alę O., która była poszukiwana w sprawie handlu ludźmi, nakłaniania i czerpania zysku z prostytucji. Po dwóch miesiącach polscy policjanci namierzyli i zatrzymali kobietę w Piasecznie pod Warszawą. Najprawdopodobniej odpowie ona przed białoruskim sądem.
Natomiast dzięki współpracy policjantów z Grudziądza i Londynu udało uratować się mężczyznę, który chciał popełnić samobójstwo. Mężczyzna, który od lat mieszka w Anglii, zadzwonił do swojej rodziny i powiedział, że chce się zabić. Ci z kolei poinformowali o tym miejscową komendę, stamtąd informacja o desperacie trafiła do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji w Komendzie Głównej, a na koniec do londyńskich policjantów, którzy uratowali Polaka.