Katarzyna P. (31 l.), żona szefa Amber Gold Marcina P. (31 l.), ma dziecko ze strażnikiem więziennym. Śledczy oskarżają ją o to, że działając w porozumieniu z mężem oszukała klientów firmy Amber Gold na miliony złotych. Kobieta przebywa z dzieckiem w areszcie. Czeka na proces. Jeśli w życie wejdą przepisy pozwalające na wypłatę pieniędzy rodzicom dzieci, Katarzynie P. najprawdopodobniej będzie przysługiwać 500 złotych na dziecko! Jak to możliwe?
Szef Amber Gold Marcin P. i jego żona Katarzyna P. są oskarżeni m.in. o oszustwa na szkodę klientów firmy Amber Gold. Chodzi o miliony złotych. W ocenie prokuratury – działając wspólnie i w porozumieniu – małżeństwo w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadziło ok. 18 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie prawie 851 mln zł – podał tvn24.pl. Teraz oskarżeni przebywają w więzieniach i czekają na proces. Z oczywistych powodów nie trafili do jednej celi ani nawet do jednego więzienia.
Ich związek nie przetrwał rozłąki. Była żona prezesa zaszła w ciążę ze strażnikiem więziennym, gdy przebywała w Zakładzie Karnym nr.1 w Łodzi przy ul. Beskidzkiej. O ciąży poinformowano w marcu 2015 roku. Jej dziecko przyszło na świat w Zakładzie Karnym w Grudziądzu. Jest tam specjalny oddział dla matek-więźniarek i żłobek dla dzieci. Katarzynie P. grozi teraz do 15 lat pozbawienia wolności. W areszcie będzie przebywać na pewno do końca stycznia 2016 roku. Albo i dłużej, bo wniosek o jej areszt najpewniej zostanie przedłużony. Jeśli kobieta zostanie skazana, będzie mogła przebywać razem z dzieckiem za kratami do ukończenia przez dziecko 4 lat. Zgodnie z prawem, to Marcin P. pozostaje ojcem dziecka Katarzyn P. I tak będzie do dnia, aż sąd uzna jego ewentualny pozew o zaprzeczenie ojcostwa.
Mimo że Katarzyna P. jest oskarżona o oszustwa na milionową skalę, okazuje się, że może dostać 500 zł na dziecko z PiS-owskiego Programu 500+ – i to nawet jeśli zostaną wprowadzone w nim kryteria dochodowe! Jak to możliwe? Kobieta i jej mąż nie mają teraz żadnych oficjalnych dochodów – majątek jest zabezpieczony przez syndyka. Katarzyna P., jeśli zwróci się o pomoc, najprawdopodobniej dostanie więc 500 złotych na swoje dziecko. Pieniądze należą się jej, bo rzeczywiście wychowuje dziecko – nie ma orzeczenia o odebraniu jej praw rodzicielskich.
Takie dofinansowanie to oczywiście tragikomiczny absurd, ale niewątpliwie warty odnotowania. Przed zatrzymaniem Katarzyna P. była m.in. właścicielką pałacu w Rusocinie pod Gdańskiem. Przez dwa ostatnie lata – o czym pisał Fakt – razem z mężem wypłaciła sobie z firmy Amber Gold na umowy zlecenia 16,5 miliona złotych!
Program 500+ przewiduje zapomogi w wysokości 500 zł na każde drugie i następne dziecko. Natomiast w odniesieniu do pierwszego dziecka ta kwota przysługiwałaby, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę nie przekraczałby kwoty 800 zł, lub kwoty 1200 zł, jeżeli którekolwiek z dzieci jest dzieckiem niepełnosprawnym.
Koszty programu 500+ będą „znacznie” wyższe niż pierwotnie zakładał resort pracy – oceniło dla „Pulsu Biznesu” źródło z Ministerstwa Finansów. Zdaniem gazety, w 2016 r. koszty programu mają być wyższe o 1,7 mld zł, a w kolejnych latach o 2,5 mld zł.
Żródło info i foto: Fakt.pl