
Rzeszów, 28.03.2020. Koronawirus w Polsce. Policyjny patrol na bulwarach w Rzeszowie, 28 bm. Ograniczenie swobody przemieszczania siê, z wyj¹tkiem dojazdu do pracy, za³atwiania niezbêdnych ¿yciowych spraw, wolontariatu i ca³kowity zakaz zgromadzeñ, imprez, spotkañ, chyba ¿e z najbli¿szymi – s¹ wród nowych obostrzeñ wprowadzanych przez rz¹d w zwi¹zku z epidemi¹ koronawirusa. Wprowadzone 25 bm. ograniczenia obowi¹zuj¹ do 11 kwietnia br. (sko) PAP/Darek Delmanowicz
Rząd wprowadzi dziś nowe obostrzenia mające usprawnić przeciwdziałanie epidemii koronawirusa. Rzecznik rządu Piotr Mueller potwierdził, że nowe przepisy oznaczają zwiększenie dyscypliny i ukrócenie przemieszczania się. Rządowy zespół zarządzania kryzysowego rozpocznie spotkanie o godz. 9.30. Zapewne po nim ogłoszone zostaną nowe obostrzenia.
„Potrzeba jeszcze większej dyscypliny. Egzekwowanie obecnych przepisów będzie wzmocnione” – zapowiedział w radiowej
Trójce rzecznik rządu Piotr Mueller.
Mueller mówił też, że nowe restrykcje mają ukrócić największy problem w czasie epidemii – czyli częste kontakty międzyludzkie w miejscach publicznych. Do tego dochodzi niestosowanie bezpiecznego dystansu i gromadzenie się w grupach.
„To jest wyzwanie, które jest przed nami i dotyczy takich miejsc jak parki czy inne miejsca zgromadzeń” – powiedział.
Limity osób w sklepach? „Rozważamy ten wariant”
Pytany o ograniczenia dotyczące sklepów Mueller stwierdził, że „będzie to przedmiot dzisiejszych analiz”. Wspomniał o limicie osób przebywających o tej samej porze w sklepach.
„To jest wariant, który jest rozważany podczas dzisiejszego zespołu zarządzania kryzysowego. Bardziej chodzi o kwestie związane z limitami osób, które przebywają w tych sklepach, bo różnie dostosowują się podmioty, które prowadzą działalność gospodarczą” – powiedział rzecznik rządu.
Sobolewski: Nie ma podstaw do stanu wprowadzenia nadzwyczajnego
Z kolei Krzysztof Sobolewski, szef komitetu wykonawczego PiS, komentował dziś w Polskim Radiu sprawę wyborów. Zastrzegł, że w tej chwili wysiłki skupiają się na pandemii koronawirusa, a nie na terminie wyborów. Mimo kolejnych restrykcji, nie widzi podstaw do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego.
„My ciągle powtarzamy, że w tej chwili termin wyborów oczywiście jest znany, nie ma podstaw ani planów by je przekładać. Nie ma przesłanek, żeby wprowadzać któryś ze stanów nadzwyczajnych, co wiązałoby się – przypominam – z ograniczeniem swobód obywatelskich. Pociągałoby to różne inne ograniczenia związane z codziennym życiem Polaków” – mówił polityk PiS.
Źródło info i foto: Radio ZET.pl