13 Polaków zostało zatrzymanych podczas kilkudniowej akcji celników z Essen i prokuratury w Düsseldorfie przeciwko przemytnikom i handlarzom nielegalnych papierosów. Niemieckie służby przechwyciły prawie 3,5 mln podrabianych wyrobów nikotynowych, ponad 120 tys. euro w gotówce oraz pięć strzelających długopisów. Mimo niewielkiego kalibru broni, jest ona bardzo niebezpieczna z bliska, a przede wszystkim łatwa do ukrycia.
Zatrzymania członków polskich gangów tytoniowych, to kolejny etap, prowadzonego od sierpnia 2019 r. śledztwa Biura Dochodzeń Celnych z Essen i prokuratury w Düsseldorfie. Niemcy, które jeszcze dekadę temu były jednym z głównych odbiorców przemycanych papierosów, od kilku lat są krajem tranzytowym dla kontrabandy płynącej szerokim strumieniem do Wielkiej Brytanii m.in. z Polski. Tutaj też gangi organizują m.in. magazyny. Jednak część produkcji z polskich manufaktur trafia także do naszego zachodniego sąsiada.
Obławę na członków gangu, niemieckie służby urządziły w dniach 10-12 listopada. Najpierw w okolicach Bielefeld zatrzymano kierowcę ciężarówki z Polski, w której ukryto ponad 17 tys. kartonów papierosów popularnej marki brytyjskiego koncernu tytoniowego. Oczywiście bez akcyzy. Choć niemieckie służby tego nie podają, to należy domniemywać, że papierosy te były zwykłymi podróbkami o znacznie gorszych parametrach jakościowych i smakowych.
Rankiem 11 listopada ponad setka celników przeszukała jedenaście posesji i mieszkań w Düsseldorfie, Krefeld, Mönchengladbach, Meerbusch i Tönisvorst. Zatrzymano siedmiu Polaków. Podczas akcji skonfiskowano 120 tys. euro w gotówce, „pewną ilość nielegalnych papierosów”, a także pięć długopisów strzelających. Ta przypominająca przybory do pisania broń, mimo małego kalibru – 5,6 mm, z bliska bardzo jest niebezpieczna, a przede wszystkim łatwo ją ukryć. Prawdopodobnie długopisy strzelające miały chronić członków nikotynowego gangu przed konkurentami.
Ostatniego dnia obławy, udało się zatrzymać m.in. dwóch naszych rodaków w wieku 42 i 39 lat, którzy należeli do „zarządu” grupy przestępczej.
Celnicy z Essen obliczyli, że gdyby przejęte podczas akcji papierosy trafiły na czarny rynek, niemiecki skarb państwa straciłby na podatkach ponad 550 tys. euro.
Źródło info i foto: TVP.info