To są okrutne zbrodnie wojenne, za które odpowiedzialny jest Putin. Cywile rozstrzeliwani ze związanymi rękami – oświadczył Witalij Kliczko, mer Kijowa. Ukraińscy politycy komentują masakrę w Buczy pod Kijowem mówiąc o „zamierzonym ludobójstwie” i „postapokaliptycznych zdjęciach z horroru”.
Kliczko wysłał w kierunku Niemiec wyraźne żądanie, pisze „Bild”, cytując mera Kijowa: „Dla całego świata, a zwłaszcza dla Niemiec, konsekwencja może być tylko jedna: ani jeden cent nie może już trafić do Rosji, to są krwawe pieniądze, za które morduje się ludzi. Embargo na gaz i ropę musi być wprowadzone natychmiast”.
Masakra w Buczy
Ukraińscy żołnierze odkryli dziesiątki zabitych cywilów w odzyskanym mieście Bucza na północny zachód od Kijowa. W sobotę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak napisał na Twitterze:
„Nie byli w wojsku, nie mieli broni, nie stanowili zagrożenia”. Na jednym ze zdjęć, które Podolak udostępnił w swoim tweecie, widać zastrzelonych mężczyzn, z których jeden ma ręce związane na plecach. W niedzielę opublikował kolejne zdjęcia.
Zdjęcia z przedmieść Kijowa „są nie do zniesienia. Mówią one więcej niż jakikolwiek opis” – pisze „Bild”. To zdjęcia, które „pokazują pełne okrucieństwo, z jakim wojska Putina postępują na Ukrainie. Zwłoki leżące na ulicy, na podwórkach – niektóre z rękami związanymi za plecami – na wpół pochowane kobiety, które prawdopodobnie zostały zgwałcone, a następnie zastrzelone, martwe ciała w studzienkach kanalizacyjnych…”
„Masakra buczańska była zamierzona. Celem Rosjan jest wyeliminowanie tylu Ukraińców, ilu będą mogli. Musimy ich powstrzymać i wyrzucić. Żądam nowych niszczycielskich sankcji G7 natychmiast” – napisał Kułeba na Twitterze
Wśród sankcji wymienił embargo na rosyjską ropę, gaz i węgiel, zamknięcie portów dla rosyjskich statków i towarów oraz odłączenie wszystkich rosyjskich banków od systemu SWIFT. Kułeba dołączył do wpisu zdjęcia przestawiające zabitych przez rosyjskie wojska cywilów z Buczy, podkijowskiej miejscowości wyzwolonej w piątek przez siły ukraińskie.
W wywiadzie dla BBC w niedzielę doradca Wołodymyra Zełenskiego Serhij Nikiforow powiedział z kolei, że rosyjskie wojska, wycofując się z terenów wokół Kijowa, mogą pozostawiać za sobą dowody zbrodni wojennych. Zdjęcia i nagrania napływające z wyzwolonych podkijowskich miast Bucza, Hostomel i Irpień określił jako „rozdzierające serce”.
– Bardzo ciężko zrozumieć, dlaczego to się dzieje. To czysta brutalność. Nie ma żadnej militarnej potrzeby, by robić to wszystko – powiedział.
Źródło info i foto: polsatnews.pl