Wyciek danych z systemu PESEL w 2016 roku miał związek z nielegalnymi interesami stołecznego komornika z firmą windykacyjną. Kancelaria ta zapewniała sobie w ten sposób dane dłużników – wynika z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Warszawie i ABW. Zatrzymano stołecznego komornika, byłą pracownicę oraz administratora systemu informatycznego tejże kancelarii oraz byłego asesora komorniczego, aktualnie pracującego w firmie windykacyjnej.
W sierpniu ubiegłego roku media alarmowały, że dane prawie 1,5 mln Polaków z bazy PESEL mogły trafić w niepowołane ręce. Pojawiły się spekulacje, że mógł to być atak hakerów, szybko jednak wykluczono ten wątek. 18 sierpnia 2016 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia nieuprawnionego wykorzystania danych z systemu PESEL przez pięć kancelarii komorniczych, m.in. z Warszawy i Łodzi.
Na nieprawidłowości wpadło Ministerstwo Cyfryzacji, które ustaliło, że niektórzy komornicy pobierali miesięcznie od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy rekordów. O tym, że coś jest nie tak, świadczyły także pobieranie dużych ilości danych pakietami oraz transfer w nocy, gdy kancelarie komornicze już nie pracują.
Nieszczelna kancelaria
Przeszukano kilka kancelarii komorniczych i zapieczono nośniki danych i sprzęt informatyczny, które trafiły do razu do biegłych za zakresu informatyki. Już po kilku tygodniach było jasne, że wyciek miał miejsce, ale dane nie trafiły do hakerów, lecz osób i firm współpracujących z komornikami. Przesłuchano prawie dwustu świadków, głównie osób mających dostęp do baz danych używanych przez kancelarie komornicze i pracowników tychże placówek.
Śledczy ustalili, że do nieprawidłowości w związku z wykorzystywaniem dostępu do bazy PESEL doszło w kancelarii komornika sądowego Rafała W. z warszawskiej Woli.
– Polegały one m.in. na podłączeniu stanowiska do sprawdzeń w rejestrze PESEL przez zdalny dostęp do siedziby głównej kancelarii; podłączeniu stanowiska do sprawdzeń do sieci internet oraz sieci wewnętrznej kancelarii; używaniu skryptu automatyzującego zapytania i pobieranie danych; udostępnieniu osobom nieupoważnionym haseł do systemu Jantar; udostępnianiu osobom nieupoważnionym zatrudnionym w kancelarii komorniczej dostępu do aplikacji Źródło, przez co umożliwiono im dostęp do danych osobowych ponad 350 tyś osób z rejestru PESEL; umożliwianiu osobom nieuprawnionym zatrudnionym w firmie windykacyjnej dostępu do całej bazy danych kancelarii komorniczej – Komornik SQL, obejmującej dane około miliona osób; dokonywaniu sprawdzeń przez pracowników kancelarii na rzecz spółki windykacyjnej numerów PESEL osób, co, do których w nie prowadzono w postępowań komorniczych – wylicza prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej.
Pierwsi zatrzymani
Pod koniec ubiegłego tygodnia funkcjonariusze ABW na polecenie prokuratora zatrzymali cztery osoby związane z wyciekiem danych z bazy PESEL: komornika Rafała W., administratora systemu informatycznego kancelarii komorniczej Bartłomieja W., byłą pracownicę tej instytucji Agnieszkę B. oraz byłego asesora komorniczego i jednocześnie pracownika firmy windykacyjnej Grzegorza G. Jednocześnie przeszukano 14 miejsc na terenie Warszawy i okolic, w tym kancelarię komorniczą, biuro rachunkowe oraz siedziby spółek powiązanych z Rafałem W.
Prokurator przedstawił komornikowi zarzut przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Zdaniem śledczych to Rafał W. m.in. przekazał osobom nieuprawnionym kartę dostępową do zastrzeżonej bazy danych i zezwolił pracownikom firmy windykacyjnej na dokonywanie sprawdzeń danych w rejestrze.
Jego pracownik Bartłomiej W. odpowie za „uzyskanie bez uprawnienia dostępu do bazy danych PESEL oraz umożliwianie dostępu do tej bazy osobom nieupoważnionym, poprzez uruchomienie i utrzymywanie zdalnego dostępu do rejestru”. Obydwaj częściowo przyznali się do zarzutów i złożyli wyjaśnienia.
Agnieszce B. prokurator przedstawił zarzuty ujawnienia haseł dostępu do sytemu PESEL. Grzegorzowi G. zaś zarzuty „wykorzystywania i ujawniania przez niego, jako asesora komorniczego, wbrew przepisom ustawy oraz przyjętemu na siebie zobowiązaniu pracownikom firmy windykacyjnej informacji z rejestru PESEL i bazy danych kancelarii komornika sądowego, z którymi zapoznał się w związku z wykonywaną pracą”.
Będą dalsze zatrzymania
Na wniosek prokuratora Rafał W. trafił do aresztu. Prokuratura zabezpieczyła majątek komornika wart ponad 1,5 mln zł, z czego 50 tys. zł w gotówce, a resztę w obligacjach. Pozostała trójka podejrzanych została zwolniona do domów, po wpłaceniu poręczeń majątkowych o łącznej kwocie 715 tys. zł.
– Zarzuty w tym wątku postępowania dotyczą lat 2013-2016. Śledztwo ma charakter rozwojowy. W jego toku analizowane są pozostałe stwierdzone przypadku pobierana znacznych ilości danych z rejestru PESEL. O szczegółach dotyczących tych wątków, na tym etapie śledztwa prokuratura nie informuje – zaznaczył prok. Łapczyński.
Źródło info i foto: TVP.info