Dobiegło końca prokuratorskie śledztwo w sprawie śmierci księdza Andrzeja Dymera. Szczeciński duchowny oskarżany o pedofilię zmarł 16 lutego 2021 r. w atmosferze skandalu. Prokuratura prowadziła postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Zakończyło się również postępowanie w sprawie zaginięcia akt, które dotyczyły zmarłego duchownego.
Ksiądz Andrzej Dymer zmarł w w nocy z 15 na 16 lutego, krótko po emisji na antenie TVN24 wstrząsającego reportażu „Najdłuższy proces Kościoła”, dotyczącego przestępstw o charakterze pedofilskim, których miał się dopuszczać przez wiele lat. O szczecińskim duchownym było głośno od wielu lat z powodu oskarżeń o wykorzystywanie seksualne nieletnich wychowanków, którzy trafili pod opiekę szczecińskiego duchownego. Biskupi mieli wiedzieć o tym już w 1995 roku. Mimo, iż w kwietniu 2008 roku, po nagłośnieniu sprawy przez „Gazetę Wyborczą”, sąd kościelny skazał ks. Dymera, ten złożył apelację, a ostateczny wyrok nie zapadł do dnia dzisiejszego. Jest to sytuacja niespotykana na skalę światową, że przez ponad 25 lat sprawa nie została ostatecznie rozwiązana. W tym czasie w diecezji zmieniło się trzech biskupów, a w całym Kościele Katolickim zdążyło zmienić się aż trzech papieży.
Śmierć księdza Dymera – wyniki śledztwa
Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo w Szczecie prowadziła postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci księdza Andrzeja Dymera.
– W toku prowadzonego śledztwa zgromadzono materiał dowodowy w tym uzyskano opinię biegłych z zakresu medycyny sądowej, które pozwoliły na jego zakończenie końcową decyzją merytoryczną – informuje prok. Alicja Macugowska-Kyszka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Ustalono, że do śmierci księdza doszło z przyczyn naturalnych, będących następstwem długotrwałej choroby. Z uwagi na powyższe Prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie wobec stwierdzenia, iż czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego, na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk.
Zakończyło się również postępowanie postępowanie w sprawie usunięcia dokumentów w postaci XI tomu akt sprawy Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód w Szczecinie, dotyczącej księdza Andrzeja Dymera.
– Postępowanie było wynikiem ustalenia, iż po wypożyczeniu przez Prokuraturę akt do Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie, a następnie ich zwróceniu brakowało jednego z tomów akt tej sprawy – dodaje prok. Alicja Macugowska-Kyszka. – Przeprowadzone w ramach dochodzenia czynności procesowe doprowadziły do ustalenia, że zaginiony tom akt został omyłkowo dołączony do referatu innego sędziego i po dwóch miesiącach poszukiwań został odnaleziony przez pracowników Sądu, a następnie zwrócony Prokuraturze. Akta sprawy w tym zaginiony tom były prawidłowo oznakowane, zgodnie zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie zakresu działania sekretariatów i innych działów administracji w powszechnych jednostkach organizacyjnych prokuratury, posiadały w dwóch miejscach sygnaturę postępowania prokuratorskiego, oznaczenie sygnatury sądowej, a także dodatkowy element w postaci oznaczenia rzeczowego zawartości akt.
Źródło info i foto: se.pl