Joanna S. i jej syn Mikael, podejrzani o kierowanie piramidą finansową, zostali ponownie zatrzymani w Hiszpanii. W procederze, który miał się opierać na handlu dziełami sztuki, ich klienci stracili 300 milionów złotych.
– Brak stosowania tymczasowego aresztowania skutkował ucieczką i ukryciem się podejrzanych, o czym pismem z 29 listopada 2021 r. została poinformowana Prokuratura Regionalna w Białymstoku – poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową zastępca szefa tej prokuratury Paweł Sawoń. Teraz – jak ustalił „Superwizjer” TVN – są już do dyspozycji Sądu Śledczego w Madrycie, gdzie oczekują na ekstradycję do Polski.
Zdaniem detektywa Wojciecha Koszczyńskiego, który działa w Hiszpanii na zlecenie pokrzywdzonych przez Joannę S. osób, poszukiwani ukrywali się w jednym z luksusowych apartamentów w pobliżu portu w Punta del Moral przy granicy Hiszpanii z Portugalią. Planowali też dalszą drogę ucieczki, choć nie ustalono dokąd. – Nasi „znajomi” wrócili do swoich starych przyzwyczajeń, co pomogło nam ich zlokalizować – relacjonował w rozmowie z tvn24.pl.
– Tak naprawdę najgorsze jest to, że cały czas mieli dostęp do internetu i korzystali z telefonów komórkowych. Mieli pełne możliwości, żeby pozbyć się problemu – stwierdził Koszczyński, podkreślając w rozmowie z dziennikarzami, że „zostali niemalże zatrzymani w trakcie robienia przelewów”.
Oszustwo ws. handlu dziełami sztuki. W tle nazwiska Banasia i Wolszczak
53-letnia obecnie Joanna S., Polka zamieszkała na stałe w Szwecji, była bohaterką reportażu „Superwizjera” wyemitowanego w lutym 2018 roku. Była w nim mowa o prowadzeniu przez nią kilkunastu galerii (w tym Galleri New Form) oraz rzekomej sprzedaży dzieł sztuki zamożnym klientom. Okazało się jednak, że pomimo wpłat pieniędzy, klienci nigdy nie otrzymali obrazów czy rzeźb, za które zapłacili. Ich straty – według ustaleń śledczych – mają sięgać 300 milionów złotych, a wśród oszukanych mają być m.in. aktorka Grażyna Wolszczak oraz prezes NIK Marian Banaś.
Źródło info i foto: Radio ZET.pl