Znany raper Michał M. pseudonim „Mata” przyznał się do posiadania narkotyków i usłyszał zarzuty – informuje RMF FM. W czwartek przed północą został zatrzymany w Warszawie wraz ze swoim znajomym. Mieli przy sobie marihuanę. Zarzuty usłyszał też drugi z mężczyzn. Podczas zatrzymania u 21-letniego Michała M. policjanci zabezpieczyli 1,5 grama marihuany. U 24-latka skonfiskowano pół grama.
Dzisiaj po południu „Mata” i jego kolega usłyszeli zarzuty za posiadanie środków odurzających.
Policjanci przyznają, że przy ilościach narkotyków, jakie znaleziono przy Macie i jego znajomym, możliwe jest umorzenie postępowania. Ostateczna decyzja należy jednak do prokuratora – informuje RMF FM. Dziś policjanci przeszukiwali mieszkania zatrzymanych. W rozmowie z RMF FM policja przekonywała, że to przeszukanie miejsca zamieszkania jest rutynowym działaniem i jest konieczne, by ustalić ostateczny kształt zarzutu.
Chodziło o to, by ustalić, czy faktycznie mamy do czynienia z niewielką ilością narkotyków, czy może ktoś posiadał większą ilość. Wtedy zarzut mógł być rozszerzony na poważniejszy – handlu narkotykami.
„Mata” zatrzymany w czwartek
W czwartek na jednej z ulic Górnego Mokotowa policjanci w nieoznakowanym radiowozie zauważyli dwóch mężczyzn. Podjechali bliżej, a wtedy mężczyźni zaczęli się nerwowo zachowywać i po pewnym czasie szukać drogi ucieczki. U jednego z nich – Michała M. policjanci zabezpieczyli 1,5 grama narkotyku.
U 24-latka skonfiskowano pół grama. Policja twierdzi, to prawdopodobnie znajomy rapera. Na ten moment służby wykluczają, że mógłby to być diler narkotykowy. Według funkcjonariuszy, mężczyźni zostali zatrzymani w czasie spotkania znajomych.
Młodzi mężczyźni spędzili noc w policyjnej izbie zatrzymań. Za nielegalne posiadanie narkotyków grozi do 3 lat więzienia.
Zostali zatrzymani, a po wylegitymowaniu się sami wyjęli z kieszeni woreczek z suszem – była to marihuana.
Źródło info i foto: RMF24.pl