O doprowadzanie małoletniej do innych czynności seksualnych oskarżyła prokuratura byłego kapelana Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD). Przed sądem odpowie także drugi duchowny, który miał kilka lat później wykorzystać tę samą osobę. Obaj są z zakonu franciszkanów. Sprawę zainicjowała sama pokrzywdzona, która po latach powiadomiła przedstawicieli Kościoła, a ci – organy ścigania. Według „Gazety Wyborczej” ówczesny kapelan miał skrzywdzić dziewczynę, gdy trafiła do tego szpitala, a drugi oskarżony to spowiednik, któremu się później zwierzyła.
Informację o skierowaniu aktu oskarżenia potwierdziła w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy Katowice-Zachód. Były kapelan GCZD – jak przekazała prokurator – został oskarżony „o doprowadzanie małoletniej pokrzywdzonej poniżej lat 15 do innych czynności seksualnych w 2009 roku”.
– Drugi z oskarżonych, pełniący wówczas funkcję spowiednika w jednym z kościołów na terenie Katowic, odpowie za doprowadzenie tej samej pokrzywdzonej, w okresie od 2011 roku do 2012 roku, do innych czynności seksualnych poprzez wykorzystanie stosunku zależności – dodała.
Jedno z tych przestępstw, opisane w art. 200 par 1 Kodeksu karnego, zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności, natomiast drugie (art. 199 par. 3 kk) – do 5 lat.
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w październiku 2019 r., w oparciu o zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożone przez delegata arcybiskupa metropolity katowickiego ds. ochrony dzieci i młodzieży. – W toku śledztwa podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Wobec nich stosowane są środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz nakazu powstrzymywania się od działalności związanej z wychowaniem i edukacją małoletnich – podała prok. Zawada-Dybek.
Wykorzystana przez spowiednika
Postępowanie rozpoczęło po tym, gdy moda kobieta zgłosiła się do delegata do archidiecezji katowickiej i opowiedziała, że przed laty była molestowana przez dwóch duchownych Prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce – zakonników z katowickich Panewnik. Kościół skierował sprawę do prokuratury. Przez jednego z zakonników pokrzywdzona miała być molestowana, gdy jako nastolatka trafiła na leczenie do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Miał ją tam wykorzystać kapelan odwiedzający oddziały.
– Dziewczynka przez długi czas nikomu nie zdradziła, co ją spotkało w szpitalu. Zwierzyła się dopiero ojcu Franciszkowi (Marek S.), pełniącemu funkcję egzorcysty archidiecezji katowickiej. Duchowny był spowiednikiem w prowadzonej przez franciszkanów parafii świętego Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Katowicach. Ojciec Franciszek, najpierw stał się powiernikiem dziewczyny, a potem przez dłuższy czas sam także wykorzystywał ją seksualnie. Miała wtedy mniej niż 18 lat – podała „GW”.
W związku ze skierowaniem aktu oskarżenia komunikat wydał o. Dydak K. Rycyk – prowincjalny delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży Prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce. „Prowincja Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce powzięła informację o toczącym się w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach postępowaniu w ww. sprawie w związku ze zgłoszeniem o możliwości popełnienia przestępstwa, dokonanym na początku września 2019 roku przez Delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży Archidiecezji Katowickiej, ks. Łukasza Płaszewskiego” – napisał.
Zakonnicy odsunięci od pełnionych obowiązków
– Mając na uwadze najpierw dobro osób trzecich oraz kierując się tym, że konieczne jest rzetelne wyjaśnienie niniejszej sprawy zarząd Prowincji od momentu otrzymania informacji o zgłoszeniu, tj. od września 2019 roku, ściśle współpracuje z organami państwowymi oraz z Delegatem ds. ochrony dzieci i młodzieży Archidiecezji Katowickiej. Obaj zakonnicy zostali odsunięci od pełnionych obowiązków, a przede wszystkim od możliwości kontaktu z małoletnimi – dodał i zaznaczył, że Prowincja nie jest stroną postępowania sądowego.
– Postępowanie kanoniczne w omawianej sprawie jest wstrzymane do czasu zakończenia państwowego postępowania karnego. Jest to zgodne z wytycznymi zawartymi w instrukcji KEP – wskazał.
Jak podaje „GW”, kapelan GCZD został odsunięty od obowiązków po tym, jak w 2019 r. dyrekcja szpitala o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę innej pacjentki. Prokuratorskie postępowanie w tamtej sprawie zostało umorzone.
Źródło info i foto: interia.pl