Dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała lekarka, przyjmująca pacjentów w stacji dializ w Świdnicy na Dolnym Śląsku. Tamtejsza prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie 38-letniej lekarki, które dotyczy narażenia pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Informację o pijanej lekarce w Świdnicy (woj. dolnośląskie) podał portal swidnica24.pl. W sobotę (21 sierpnia), około godziny 13:00, świdnicka policja otrzymała zgłoszenie o lekarce, która prawdopodobnie pracuje, będąc pod wpływem alkoholu. Badania krwi zlecone po interwencji mundurowych wykazały, że kobieta miała 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili, że lekarka przyjęła 19. pacjentów w niepublicznej stacji dializ działającej na terenie szpitala w Świdnicy. – Świdnicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie 38-letniego lekarza, na którym ciążył obowiązek opieki nad pacjentami – mówi prokurator Beata Piekarska-Kaleta z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy, cytowana przez RMF FM. Śledztwo dotyczy narażenia pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Źródło info i foto: se.pl